Dziękuję, a właściwie dziękujemy. Bo muszę się przyznać, że ten efekt jest autorstwa mojej Żonki.
To ona uparcie dążyła fo takiego tarasu i takiej wielkości. Ja chciałem skromniejszą "budowlę". Ale jestem szczęśliwy, że to Jej zdanie wygrało.
Ja tylko wykończyłem okolicę u ubrałem w roślinki.