Dawno mnie tu nie było....ale jestem
Ale nie myślcie sobie że Was opuściłam na zawsze, cały czas śledzę Wasze poczynania i ładujecie TAAAAAKKKKKĄĄĄĄ ENERGIĄ!!!
Więc postanowiłam wrócić...

U mnie wiele się zmieniło....i po trochę Wam pokażę tych zmian

W 2014r. w maju rzeka znów wylała ale wał spełnił swoje zadanie

Mieliśmy 2 nocki nieprzespane, bo rzeka wtedy najbardziej przybierała, ale w pierwszą nockę nasza kochana sunia Lejdusia nas zaalarmowała


Niestety w grudniu 2015 r. od nas odeszła, co było dla nas wielkim szokiem, bo stało się to nagle i bardzo to przeżyliśmy: mój synek Samuel, ja i nawet mój M

A tu już sprzątanie drogi po powodzi



i przyszły strażak

Miałam teraz dwa dni wolnego i melduję, że trawnik zwertykulowany i zasilony saletrą, przy większości drzewek kanciki obrobione, w tym w sadzie i w jagodniku, zdjęcia wkleję później

Mam nadzieję, że nie pośpieszyłam się za bardzo z tą wertykulacją, było ciepło

Wtaj Dominiko masę pracy włożyliście w działkę ale jak widać warto było.Domek piękny roślinki już rosną i wiosna tuż tuż .Wszystko wypięknieje .Pozdrawiam i bede zaglądać i wspierać

zawitka napisał(a)

Wtaj Dominiko masę pracy włożyliście w działkę ale jak widać warto było.Domek piękny roślinki już rosną i wiosna tuż tuż .Wszystko wypięknieje .Pozdrawiam i bede zaglądać i wspierać

Witaj zawitka!
Dziękuję za dobre słowo, wiosnę już czuję, ale u nas dziś kiepska pogogda: zimno i pochmurno....brrrr
ale gorąco Cię pozdrawiam i zaraz do Ciebie zaglądam

zeszłoroczna róża dla wszystkich odwiedzających mój wątek w otoczeniu lawendy