Olu, Bożenko, Gosiu, Bogusiu! Witam w niedzielny poranek!
Za oknem i słońce, i chmury. Ciekawe co przeważy?
Udanych spotkań ogrodowych. Dla Was Abraham Darby.

Pozdrowienia Haniu z rańsza czynię. U nas raniutko lało dobrze wczoraj pokosiłem trawsko.

A u mnie od tygodnia nie koszone! Jutro jak nic ostrzyć kosę przyjdzie!
Miłego dnia, Zbyszku!

Hanusiu, wróciłam i zaczęłam. Nie umiem wkleić tytułu mojego wątku. Starsza pani się pogubiła. Pomóż proszę łopatologicznie. Pozdrawiam

Skopałam coś, ale nie wiem co

Przepraszam, już wszystko dobrze.

Oj Haniu ale masz cudo w ogrodzie Mozesz pokazac wiecej fotek tej slicznotki? Abrahamka jest rabatowka czy pnaca?Z gory dziekuje za odpowiedz i nie smiej sie z mojej niewiedzy Wiem,moglabym poczytac u wujka google ,ale co rada od Hani z Ogrodowiska to rada

Haneczko, wzoraj świętowałaś, a ja trawę kosiłam ( czyli kabelek trzymałam ) Jest mokro, dużo deszczu, więc sporo masy zielonej było, stosuję wypróbowany nawóz i po nim jest zdrowa i bujnie rośnie, ale w tym roku pojawił mi się w jednej części szczawik
Dobrego dnia i każdego kolejnego - te życzenia mam dla Ciebie zawsze, a dziś i dla córki i syna również

Wczoraj w księgarni kupiłam książkę z przepisami na naleweczki z dostępnych w ogrodzie inrediencji będzie jak znalazł gdy ktoś mnie odwiedzi, a jeśli nie, to ciekawy kształt butelek i kolorowa zawartość zdobić będzie kuchnię

Kasiu, Abrahama mam drugi sezon. To rabatowa róża. Ciut mi podmarzła na początku czerwca, ale wybroniła się. W tej chwili kwitnie jednym kwiatem, ale z podmarzniętych pędów wypuściła młode odrosty i kwiaty będą,gdzieś za 2 tygodnie. Kwiaty ma duże i niestety to jej wada.Bo gałązki wiotkie nie utrzymują ciężaru kwiatu i cały czas są zwieszone. Delikatnie pachnie. U mnie zimowała tylko pod kopczykiem. A czerwcowy przymrozek, to raczej kaprys natury był. Poza tym zdrowo rośnie, zobaczymy jak będzie do jesieni się sprawować. Pokażę jak zakwitnie.Tak kwitła w zeszłe lato.

Iwonko, no to mnie zaskoczyłaś tą książeczką! Też mam taką czarodziejską z przepisami na "mikstury"
Dzieci ,jak zobaczyły u mnie na stole, to na początku się dziwili, a teraz pytają, czy mam coś ciekawego "na wzmocnienie".
Ostatnio robiłam taką 10-dniową na mięcie i dodatkach rozmarynu,macierzanki i jeszcze innych ziołach.
Degustatorzy orzekli, że to "gorzkie krople".
Gorzkimi kroplami raczyłam ich na przeziębienie, jak byli mali.[kupowałam w aptece Pektosol].
Było to skuteczniejsze niż antybiotyk.

Trawnik koszę jutro, Chyba, żeby lało, to nie. Ale do ogrodu musowo,bo 3 dni nie zaglądałam.
Za kwiatki i życzenia dla rodziny dziękuję!
Buziaczki.
O malwach była mowa u Zbyszka.Moje jeszcze nie kwitną, te są z ub.roku.