kocyk jak marzenie przepiękny

Dopiero 1 marca wyruszysz sprawdzić krokusy?

Mażenko, taki zakładam termin rozpoczęcia sezonu. Czy przed ta datą uda mi się trafić do ogrodu, nie wiem. Ale widząc przyblokowe nasłonecznione ogródki, nie widzi mi się, żebym miała co tam oglądać. Dopiero przebiśniegi kiełkują zielenią, a gdzie im do białego? Nie było u mnie słońca i temperatura w pobliżu zera. Nie dziwcie się, że nic jeszcze pokazać nie mogę. No ale 2 tygodnie do wytrzymania. Co to jest naprzeciw 4 miesięcy?

Jeszcze nawet leszczyny nie pylą! W porównaniu ze Śląskiem jestem spóźniona zawsze o 2,3 tygodnie.
I nie zawsze da się nadgonić, Wasze truskawki już zjedzone, a u mnie dopiero w lipcu.

a z tymi truskawkami to zawsze dobrze bylo, jako dziecko jezdzilam na morze koncem czerwca, poczatkiem lipca i wtedy u as byl koniec sezonu a nad morzem sie zaczynal wiec zalapywalam sie na dwa wtedy truskawki byly w sklepach tylko w sezonie

Milego dnia

Dziękuję, Izabelko!

hanka_andrus napisał(a)

Kochani, 4 miesiące nie próżnowałam, działkowy kocyk wydziergałam.

Komu, komu, bo ide do domu?

Ojej... ile to pracy , jestem pełna podziwu
i tylko 4 miesiące...
Efekt super

Piękny Twój kocyk Haniu. Ja też na działkę nie mam jak się wybrać. Byłam przez chwilę tydzień temu, ale tak po prawdzie, oprócz tego, że pozaglądałam co się budzi, to roboty nie było. Za wcześnie i za zimno na tym moim wygwizdowie. I też czekam na marzec, tylko nie tak pracowicie (kocyk) jak Ty.

Czy kocyk będzie eksponowany na działeczce?

Haniu ,piękna szydełkowa robótka
łączka krokusów marzenie

Marzenko, kocyk jak najbardziej ogrodowy będzie. I na zdjęcia tez się pewnie załapie.
Na krokusy musimy czekać. Myślę, że po dzisiejszym słoneczku, co to do mnie go skierowaliście, za tydzień można będzie zrobić rekonesans. Tylko te minusy w nocy, czy aby na pewno?