Haniu nie wiem czy bedzie co focic. Pokoik jest maly. Narazie powiesilam na szybie zaslonke w gwiazdki taka przezroczysta, by widziec co dzieciaki robia jak ich nikt nie widzi na scianie wisi mapa nieba a na polkach troche pomocy o planetach, gwiazdach i takie tam. Dzis wycielismy gwiazdki na okno, jakas taka czasna zaslona by mi sie przydala ale nie mam. mamy za to wyswietlacz gwiazd ale musze znow poko przyciemnic. Na sufit chcemy jeszcze slonce i gwiazdy takie mobile zrobic. Moze jakies rakiety hmmm no zobyczymy na ile mi i dzieciom zapalu wystarczy.

Rozpędziłaś się Izuś jak rakieta do tego kosmicznego strojenia!
Działaj, działaj, bo jak nie teraz to kiedy?
Dobrze, że masz pełną głowę pomysłów, dzieci z Tobą nie nudzą się.

ja pomyslow mam za duzo niestety. Ale tak ogolnie to staram sie, by pomysly byly dzieci albo by tak im sie wydawalo, jak nie maja zadnych to wlraczam do akcji. Jeszcze wymyslilam, by zrobic taki obrazek na czarnym tle rakieta a w rakiecie zdjecie dziecka, czyli sama glowa jakby w okienku. Musze wzor zrobic i spytac dzieci czy chca (beda chcialy )

Bożenko, jak wchodzę wiosną, pierwszy raz do ogrodu, to zawsze w kąt krokusowy patrzę, bo go najpierw widzę. A nieraz i sprzed bramki dostrzegam!
I zawsze uśmiech na maszt w ciągam! Bo to jest niesamowity widok! Cebulka, wielkości grochu, a nieraz i mniejsza, a potencjał, jak u atlety! A jak przy tym słońce zaświeci i czeladź pszczela się zjawi na pożytek wiosenny, cudownie po prostu.

A potem za zakrętem ranniki! Te jak zaświecą kolorem, to ... sama wiesz! Bajka!

Zdjęcie z ub. sezonu. Niestety.;( Tegorocznych jeszcze nie mam. Ale do 1 marca już niedaleko!

Wkleiły mi się trzy posty jednakowe, Wstawiam więc krokusy zeszłoroczne.

Haniu wyobrazam sobie ten uśmiech i te widoki. Fajnie ze wkleiłas.

hanka_andrus napisał(a)

Bożenko, jak wchodzę wiosną, pierwszy raz do ogrodu, to zawsze w kąt krokusowy patrzę, bo go najpierw widzę. A nieraz i sprzed bramki dostrzegam!
I zawsze uśmiech na maszt w ciągam! Bo to jest niesamowity widok! Cebulka, wielkości grochu, a nieraz i mniejsza, a potencjał, jak u atlety! A jak przy tym słońce zaświeci i czeladź pszczela się zjawi na pożytek wiosenny, cudownie po prostu.

A potem za zakrętem ranniki! Te jak zaświecą kolorem, to ... sama wiesz! Bajka!

Zdjęcie z ub. sezonu. Niestety.;( Tegorocznych jeszcze nie mam. Ale do 1 marca już niedaleko!

Śliczności !!!
oj jak bym chciała mieć w takiej ilości
Słońca Hanusia też życzę

Kochani, 4 miesiące nie próżnowałam, działkowy kocyk wydziergałam.

Komu, komu, bo ide do domu?

Alez piekny.... Haniu ja kcem