Ten widok zachwyca, leszczynowiec też
Co do magnolii, przez deszcze i zimno i u mnie później. Pochwalę się, ja tez mam już Piruette ale one pachną
Buziak, nie dawaj się chorobie
Jak tam Magnolie? Pewnie z każdym kolejnym dniem coraz bardziej przybliżają się do kwitnienia?
Od poniedziałku podobno poprawa pogody to pewnie w słoneczku raz,dwa się otworzą
Magnolie cały czas "zapowiadają sie" ale nie otwieraja kwiatów - za zimno chyba, boje sie o nie w związku z zapowiedzia przymrozków...najwyżej je okryje agro bo drzewka jeszcze nie zbyt wielkie.
Licze na pogode bo mam tyły w ogródkowaniu...jak nie pada to zimno albo nie mam czasu i zal patrzec na te moje "zaległości"
Buziam !
Starm sie trzymac choc kaszle jeszcze - po prostu nie wyleżałam sie do końca...ale sie nie dało, mus wracac do pracy...zaległości sie tworza i wszyscy maja nerwy .....takie czasy
Na ciepełko i na rozkwitniete magnolie wciąż czekam
Zimno znów i mokro, nie mam kiedy zrobic wertykulacji trawnika, bo najpierw musiałabym skosic ale jak kosic mokra trawe...musze poczekac. Przez to ogród wyglada niepoządnie, miejscami trawa wyniszczona przez psa a miejscami wysokoa po kolana... taki nieład przez to.
Rosliny czekaja na posadzenie, rabata na poszerzenie i rewolucje kolejna a ja zyję jak w jakimś matrixie i na nic nie mam czasu........eh
Moze nawet dobrze że to ciepełko i ta prawdziwa wiosna jeszcze nia nadeszła bo byłoby mi jeszcze bardziej przykro że mam zaległości ogrodowe.....
Zimno, i u mnie też byliny czekały, więc czapka na głowę i do szpadla.
Narobiłam się strasznie... ale liczę że będą efekty.
Zdążysz Małgoś ze wszystkim Ja nawet nie myślę o wertykulacji, bo u mnie to tylko spalinówka dałaby radę. Może na jesień się za to wezmę, potrzebuję wywrotkę ziemi by go wyrównać i zrobić dosiewkę. Nie będzie łatwo.