Może pójdzie szybciej. U mnie było tak skokowo. W 2013 jeden kwiat na różowej i żadnego na tej ciemnej. W 2014 były 3 na różowej i 1 na ciemniejszej.W 2015 było 6-7 na różowej i z 5 na tej ciemnej. A wtym roku szaleństwo jak widać
...nie mam ani jednej piwonii... jeszcze
Dlatego przychodzę sobie do Ciebie. Podziwiałam pąki, a teraz zachwycam się pełnią kwitnienia. Pomyśl - mogłabyś z nich zrezygnować na rzecz minimalistycznego ogrodu? Jeśli nie - to znaczy, że masz doskonale dopasowany ogród do indywidualnych potrzeb, a o to przecież chodzi. Tylko wtedy wszystko jest spójne i wiarygodne
Buziak, Małgoś!
Witam się nie mam miejsca na piwonie ale zawsze podziwiam i kradnę do flakonu z mamy ogrodu . Mama ma piwonie a ja różaneczniki ... U Ciebie piękne są!
edit... peonie a nie piwonie .... tak do siebie podobne buziak
Ty to jesteś jednak mądrym człowiekiem Marta....jak coś napiszesz i przedstawisz argumenty to nie sposób się nie zgodzić. Masz rację, nie wyobrażam sobie mojego ogrodu bez piwonii.kaliny, róż, traw, szałwii, orlików, lawendy...etc...etc
To nie byłoby to samo chociaż może byłoby obiektywnie rzecz biorąc ładniej....
Mój ogród jest.....po prostu mój