Informacja: Wątek został przeniesiony przez moderatora z Brzoza choruje zamkn.

Lej jej dużo wody, brzozy to pijusy, a ona się jeszcze nie przyjęła, a tu upały.

Cześć
Proszę o poradę. Mam na swoim terenie ok. 100 brzóz. Kilka z nich ostatnio mnie niepokoi. Mianowicie są dość roztańczone. Przy lekkim nawet podmuchu wiatru cały pień się dosyć mocno rusza do tego stopnia, że wokół pnia utworzył się otwór ok. 4cm. w ziemi. Inne stoją sztywno i tylko uginają się korony. Drzewa wyglądają na zdrowe ale boję się, że powalą się w końcu na sąsiada a małe nie są. Gdzieś z 15m. Przy głębię ok 50 cm obwodu. Jedną usunąłem bo już mi spać nie dawała. Czy słusznie? Co może być przyczyną? Ta usunięta miała dość głęboko jak na brzozę rozłożone korzenie. Około pół metra pod gruntem. Teren jest dość leśny a wodę gruntową mam na 80 cm.
Czy mogę spać spokojnie?

Brzoza Youngii (4-5 lat) niepokojące (mnie) rowki w dolnej części pnia i mrówki.
Czy powinnam się niepokoić?

u mnie w poprzednim ogródku tak wyglądała kora brzozy Youngii na której w młodym wieku ostrzył sobie pazury kot

Drzewo zawsze było w dobrej kondycji.

Fleszu, u mnie też chodzą koty sąsiadów (wyłapują norniki). Widziałam wcześniej pień surmii podrapany ich pazurkami, ale to, nie to, ślady są płytkie, powierzchowne.
Na brzozie natomiast głębokie, aż do części podkorowej. Korytarze jakby wydrążone dłutem.
Zabezpieczę profilaktycznie przed szkodnikami i chorobami.
Może tak właśnie wygląda „starzenie się pnia”?

Moją Youngii kot podrapał jak była młodym drzewkiem. wtedy rany były niewielkie, ale wraz z rozwojem drzewa stały się właśnie takie jak u Ciebie. Brzoza rosła ładnie i w niczym jej to nie przeszkadzało.