Bardzo podobał mi się serial "2 sezony z życia jednej rabatki" zwłaszcza, że zakończył się happy endem Bo połączenie hortek, gracków i bukszpanowych kulek - miodzio! A ileż trzeba się było roślin nasadzić i potem poprzesadzać, żeby dojść do tego prostego ideału - to tylko Twój kręgosłup wie
Pozdrawiam
Polinko, dziękuję za polecenie lektury. Wiesz, że tak jest naprawdę. Poznałam panią Angielkę lat 80 (właścicielkę cudnego ogrodu) i ona należała do takiego klubu ogrodniczego. Dystyngowane panie się spotykały i wymieniały wszystkim co ogrodowe.
Ściskam.
Aga w takim małym ogrodzie jak mój wskazane takie przesadzanie z rabatki na rabatkę choć przy jesiennym przesadzaniu gracków nie było mi do śmiechu...niby banalne, najprostsze rozwiązanie a czasami najtrudniej do niego dojść
Ewuś książka wciąga od pierwszych stron, przyjemna lektura na jesienne wieczory. Nie jest to typowy ogrodniczy poradnik ale dużo jest opisów roślin, troszkę o naturalnej pielęgnacji ogrodu i możemy przenieść się na wycieczkę z dystyngowanymi paniami do angielskich ogrodów pokazowych. A to wszystko połączone z wątkiem miłosno-dramatycznym