ta największa różowa to koło 5 lat i tak po kolei co jakiś czas kupowałam

obok jest ciemna ale kwitnie zaraz po tej jasno różowej przycinam je po kryjomu bo Emuś nie lubi hi hi ale bez przycinania to kwiaty je łamią i trzeba podwiązywać

Potezne sa te Twoje krzewuszki. Piekne. Nawozisz je jakos?

nie na początku gdy były wsadzone to podsypywałam korą trocinami i ziemią korzenie lubią płytko mieć

eda napisał(a)

nie na początku gdy były wsadzone to podsypywałam korą trocinami i ziemią korzenie lubią płytko mieć

O, to chyba to. Zauwazylam, ze korzenie zaraz pod ziemia sa. Przy pieleniu trzeba uwazac. Jak kora, to one chyba troche kwasno lubia... Musze wyprobowac

Chyba tak bo im służy jak sucho gdy kwitną to podlewam po wiaderku wieczorem i trzeba jednak ciąć tylko wiosną to szkoda trochę bo jednak kwiatki się zawiązują po kwitnieniu trzeba raczej a mi szkoda bo kwitnie jeszcze raz później i zawsze się gubię z tym cięciem teraz podrównałam późną jesienią zobaczymy jak się zachowa

Świetne, bielutkie fotki! A zwierzaki zdziwione!

alez sniegu napadalo zwierzakom widze podoba sie
U nie wlasnie zaczelo padac i coraz bielej sie robi.
Krzewuszka sliczna. Juz nie moge sie doczekac az moja od Ewy zakwitnie

Jestem

yolka napisał(a)

Jestem

fajnie a ja u Ciebie buziaki zostawiłam masz śnieg bo u mnie po pruszyło a teraz mokro