Pieknie i kolorowo.

Naszej movie zmniejszaja populace myszy, ostatnio Jasia przyniosla Nam chomika polnego.

Aniu masz pięknie tak sobie patrzę na tę złotą pęcherznicę, śliczna jest, ja je lubię bardzo

Basilikum napisał(a)

Pieknie i kolorowo.

Naszej movie zmniejszaja populace myszy, ostatnio Jasia przyniosla Nam chomika polnego.

A ja pozwalam im zmniejszyć populację karczownika ;(

Milka napisał(a)

Aniu masz pięknie tak sobie patrzę na tę złotą pęcherznicę, śliczna jest, ja je lubię bardzo

Irenko pierwszą pęcherznicę Diabolo i kalinolistną dostałam od córki, z roku na rok udawało mi się pozyskiwać sadzonki, prze odkład i na ogrodzie pojawiły się też siewki. Wykorzystałam je na parkan osłaniający ogród od strony zachodniej i wschodniej, te wiatry robią duże spustoszenie w ogrodzie szczególnie zimą i wiosną.
Fotka ubiegłoroczna, teraz są trochę ogarnięte, bo po kwitnieniu były przycięte

a tak wyglądają teraz







Mam jeszcze w kolorze zbliżonym do czerwieni. Kupiona była na taras ale dusiła się w donicy i wylądowała u mnie, podzieliłam ją na pięć sadzonek i są już dorosłymi krzewami i kwitną

mam taki kwiatek, prawdopodobnie od Joku i zapomniałam nazwy Jolu pomożesz?

Przy pozyskiwaniu siewek pęcherznicy znajdywałam też zielone, bez barwy wyjściowej,wykorzystałam je też w parkanie, kwitną i wydają owoce, ciekawe jakie z nich wyrosną roślinki

Masz ode mnie, to żeleźniak bulwiasty.
A ja wywaliłam swoją żółtą pęcherznicę bo zagłuszała sąsiedztwo (trzeba było bardziej przyłożyć się do systematycznego przycinania a mi się nie chciało). Część gałązek rozgałęzionych zostawiłam żeby mieć podpórki do groszku. Przeleżały kilka tygodni zupełnie na sucho. I teraz patrzę że te wysuszone podpórki wsadzone do ziemi wypuszczają liście . To jest chęć życia.

Dziękuję Jolu , za grosz nie mogłam sobie przypomnieć Pamiętam torebkę papierową z nasionkami i napis: nazwa nasionek od Joli Ku...., były jeszcze nasionka kłosowca

A u mnie się sieje kłosowiec którego dostałam od ciebie.