Fajne wspomnienia wakacyjne.
Dziś mieliśmy jechać do ogrodu w Oliwie,później Sopot i baseny w Redzie. Wymarzliśmy się na przystanku i wróciliśmy na kwaterę. To są moje najgorsze wczasy, 16 stopni, zachmurzone niebo i wiatr jak późną jesienią. Koszmar. Lepiej było w domu siedzieć.
Pogoda była, w jeden dzień troszkę przelotnie popadało, ale schowaliśmy się pod molo Na jarmarku kupiłam tylko zasobnik na papier i bransoletki. O szkółki nie zahaczyłam, bo nie było czasu, gdyż mieliśmy zaproszenie na powitalnego grilla do Ewy
A w kapeluszu to nawet jeżdżę na rowerze