Zakupiłam dwie kaliny ( Wam pozazdrościłam ) " Roseum", " Onondaga" , hortensję " Vanille Fraise", Czarny beż , szałwie, dzwonek dalmatyński i laurencję . Pani w sklepie mi powiedziała, że to bylina a ja się doczytałam, że to oślina jednoroczna. No cóż trzeba będzie zbierać nasiona.


Wiem, że wypalanie traw jest karane, ale nie miałam sumienia zadzwonić na starszego człowieka a głównie dlatego że lubię jego żonę. Przeprowadziłam z Nim rozmowę dyscyplinującą i powiedziałam, że jeżeli zrobi to powtórnie to zgłoszę to. Obiecał, że już tego nie będzie robił.

ewsyg napisał(a)

Nareszcie się doczekałam.

Ale szpaler! Dobrze miejsce urzyźniłaś

Laurencja jest rośliną jednoroczną, to dla upewnienia.

ewsyg napisał(a)

Wiem, że wypalanie traw jest karane, ale nie miałam sumienia zadzwonić na starszego człowieka a głównie dlatego że lubię jego żonę. Przeprowadziłam z Nim rozmowę dyscyplinującą i powiedziałam, że jeżeli zrobi to powtórnie to zgłoszę to. Obiecał, że już tego nie będzie robił.

Rozumiem Cię doskonale Jednak u nas telefon na policję to jest jakas forma donosicielstwa
Mamy we krwi tę solidarność.

W Anglii np. źle zaparkowany samochód jest zgłaszany do służb miejsklich przez sąsiadów w ciągu kilkunastu sekund
Inna historia, inna tradycja...

Debra, zobaczę co będzie dalej. Nie lubię konfliktów. Próbowałam go zawstydzić, chociaż mój mąż mówi, że to niemożliwe. Mam zamiar porozmawiać w tej sprawie z Jego żoną.
Debra, dziękuję Ci za zwrócenie uwagi na temat warunków siedliskowych róży pomarszczonej. Faktycznie cienisty las nie będzie dobry dla niej. Zagości na różowej rabatce, fajnie przełamie dominację tego koloru, jest ona blisko lasu więc bażanty będą mogły posmakować tych rarytasów. Mają szansę być dowitaminizowane bardziej niż ja.

Bardzo lubię nadawać nazwy poszczególnym miejscom. Mam już : warzywnik, owocową wyspę, Jędrusiowy las, zakątek Ewy, hortensjowy przekładaniec,plażę, wąwóz sławnych Polaków. Takie sobie wymyśliłam, zapewne jeszcze to nie koniec.

Basiu, jesieniom podsypałam je suszonym, bydlęcym obornikiem. Nadmienię, że kwitną pierwszy raz.

Tak kwitnie moja róża pomarszczona

Ewa ja jak planuje to muszę widzieć ale też ganiam po ogrodowisku bo tutaj dużo można znalężć i dużo się nauczyć nie zawracając głowy nikomu .,dlatego cieszę się że tu można znależc tyle wiadomości szczególnie jak człowiek wie czego chce pozdrówkaPierwsze smolinoski z koperkiem.

Piękne masz piwonie. Pozdrawiam

Piękne i fajnie, piwoniowo pachną, ale miały być dwie różne . Mam jedną co śmierdzi, porażka

Piwonia śmierdzi? Pierwszy raz słyszę