Mnie zafascynowało to , że zaledwie półtora roku minęło od nowego pomysłu na ogród. Takie tempo i taki efekt to arcydzieło na skalę europejską (na świecie za rzadko bywam to sie nie odniosę do skali światowej )
Szopa nie jest zmartwieniem bo jej prawie już nie ma zostanie mi jedyne straszydło gospodarczy z pod 2 ale i na niego przyjdzie czas
Plan jest trochę źle narysowany ale miejsca na nasadzenia coraz mniej..
na czerwono teren po szopie i ketmii
na niebiesko pod betoniakiem posadzę szpaler miskantów, wywaliłam maliny i borówki do przyszłego sadu
przekreślone to tyły za gospodarczym gdzie jest drugi wjazd techniczny, tego nawet nie widać z ogrodu a potrzebny jest choć skrawek terenu roboczego więc nie przewiduję tutaj nasadzeń
Ola cudnie, czyściutko masz ...perfekcja w każdym calu !!!
ja codziennie z grabiami szaleję mam dwie ogromne brzozy przed domem,
a nie wspomnę ile ma sąsiadka i tak codziennie od nowa
Agatko u mnie w pobliżu ogromne topole, które w tym roku poleciały w innym kierunku cieszyłam się, że oddychnę od grabienia to mnie brzozy załatwiły.. na szczęście już prawie łyse