Na początku przekonywałam, zachecałam, wymyślałam eM tak się wkręcił w prace ogrodowe że nakręcamy się wzajemnie pyta co planuję tu czy tam, podpowiada, pinterest przegląda, corten to jego pomysł tylko żałuje, że ma mało czasu ale przecież wszystko powoli zrobimy.

fajnie macie dziewczyny, mój w sobotę się zbuntował. stwierdził ze ma lenia i musiałam zatrudnić pana do pomocy przy sadzeniu...ale za to ja uskuteczniłam szantaż i powiedziałam ze w domu nic nie będę robić oby do wiosny się zmotywował..

Moj M jesienią juz bardzo wykręca ł sie od kolejnych planow.az ktorejs soboty stwierdzil,ze chcialby wylac jeszcze fundamenty.jak juz je wylalismy to stwierdzil ze gdyby mial teraz kase na zakup bloczkow to z wielką przyjemnością by sobie pomurowal

Jak by miał dużo czasu to nie było by środków na remonty i nowe realizacje, i kółko zamknięte.

Buziaki reniferowa dziewczyno

kochana szantażem to Ty nic nie zdziałasz.. eM musi widzieć, że bardzo Ci zależy, rób swoje, zachęcaj do pomocy, pochwal czasem powoli się wkręci

wygląda na to, że Twój eM wkręcony dość poważnie

Ola nie na wszystkich to działa....

Oby Mu do wiosny nie minelo