Magda70 napisał(a)

Znając mnie to bym przycieła gdyby tylko pogoda pozwoliła.

a miałam już sekator w ręce

Twarda jesteś
Czy też raczej rozsądna

Rozsądna. Jak dzisiaj zobaczyłam prognozy na nadchodzący tydzień to się przeraziłam...Jak eM. nie zacznie swoich prac ziemnych w ogrodzie w wyznaczonym przez niego terminie to będzie z nim zle

Liczę, że prognozy się nie sprawdzą bo może być nieciekawie...

Myślisz, że jeśli czymś przykryję ogród to da radę przetrzymać -5 w nocy? Mam już prawie wszystko wycięte...

polinka napisał(a)

Myślisz, że jeśli czymś przykryję ogród to da radę przetrzymać -5 w nocy? Mam już prawie wszystko wycięte...

Mam nadzieję że tak swoje gałązki jodłowe trzymam w razie w bo też się boję...

Oj coś czuję, że będę zgrzytać zębami i wypowiadać niemiłe słowa o sobie przy okrywaniu ogrodu...U nas już czuć zimno jakie idzie z zachodu

Nie strasz

leon60 napisał(a)

Może tak źle nie będzie czemu nie pryskasz ?

Nie wiem. Nie lubie? Nie chce?
Nie chcę i nie lubię?

Myślę, że to jest tak jak ze szczepionkami u dzieci...nie wierzę w nie.
Jak dziecko dobrze odżywione to nie choruje
Wolę wydać na odżywianie roślin Niech same walczą
Popryskam chemią jak już zachorują, a do tego czasu będę nawozić