Klon purpurowy zmienia swoje wybarwienia w zależności od pory roku, raz jest brzydziej czerwony, innym bordowy a jesienia rudo - czerwony. Dlatego ten roż na planue Marty nie jest realny. Olu zreszta Ty dokładnie wiesz jak zmienne oblicza ma Twoj klon i jakie to jest piekne. Nadal głosuje za decydującym akcentem kolorystycznym czyli klonem, ktory pokrojem będzie ozdabiał to miejsce. Na dodatek mozna go formowac, , powyginać gałezie aby był piekny rowniez zima. Dla mnie pinterestowe inspiracje z purpurowym klonem sa the best. Masz tak stonowaną architekturę ogrodowa , ze mozesz bez problemu poszalec z kolorem. A w nigach widzialabym kostrzewę niedźwiedzia jak na japońskich inspiracjach Chelsea a gdy klon podrosnie to jakies piekne wyzsze trawy.
Buk zdecydowanie nie, za cięzki. Ta zwiewność klona i układ gałezi mnie zachwyca. Dlatego mimo ze usmierciłam juz 5 katuje kolejne