Witam wszystkich serdecznie

Od kilku miesięcy przeglądam i podziwiam Wasze ogrody, aż wkońcu postanowiłam dołączyć do wspólnego grona.
Mój ogród powstaje od zeszłego roku i przeszedł już kilka zmian, głównie przez moją rosnącą dopiero wiedze na temat ogrodnictwa.
Czemu Bobikowe ogrody? Na wielu zdjęciu które robiłam, wpychał się mój ciekawski i wszędobylski pies Bobi z tej okazji taka nazwa

Kilka słów o mnie: Jestem Iwona, młoda mężatka która na początku września spodziewa się synka
Obecnie brzusio troszkę mi utrudnia pracę w ogrodzie i troszkę muszę zwolnić, ale z pomocą męża dajemy sobie radę

Oto kilka zdjeć Bobikowych ogrodów:










Jak widać dużooooo pracy jeszcze przed nami...

witaj na forum. Ogród z wielkim potencjałem. A krowa Wasza czy sąsiadów? Ja na emeryturze będę mieć kozę-postanowione.
Od września będziesz "nenka", o ile dobrze pamiętam to po kaszubsku mama. Pomyslności życzę

Witaj Iwonko, młoda ogrodniczko. Masz spory teren i pomoc, narazie w postaci męża i Bobika, a potem, ani się obejrzysz, jak synek będzie podlewał z mamusią kwiatki w ogrodzie. Pomoc wirtualną znajdziesz natomiast tu, na Forum. Pokaż więcej fotek tego uroczego Twojego miejsca na ziemi.

Piesek mnie zauroczył, uwielbiam takie małe psiulki i ten drąg nad wodą...taki spatynowany

Ale kamienie wokół rabatek bym usunęła, to już wyszło z "mody" jeśli tak mogę nazwać Posłuchaj się mnie, a dobrze na tym wyjdziesz

Piękna miejscowość! A ogrody? Zakwitną w przyszłości pięknymi kwiatami! Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie! Buziaczki i pozdrowienia!

Witaj Iwono,
Kaszuby to prawie jesteśmy sąsiadami
W każdym razie, bardzo się cieszę, że następna osoba z północy Polski, postanowiła dołączyć do "Ogrodowiska"
Będę na pewno zaglądać, więc rób zdjęcia i pokazuj Szczególnie Bobik przypadł mi do gustu
Pozdrawiam

Ależ Ty masz dużą przestrzeń do zagospodarowania, pięknie się zapowiada

Idź za radą Danusi w sprawie kamieni, dobrze Ci radzi...

Dziękuje za miłe słowa Jesli chodzi o krowę - to sąsiada, mamy tylko pieska póki co

Kamienie...Przyznam szczerze, juz teraz widzę,że usuwanie z niej chwastów i trawy jest uciążliwe.
Historia taka,że najpierw zrobiliśmy te 3 półkoła, mąż je jeszcze podmurówał... ;/
A potem położyliśmy kostkę i zrezygnowaliśmy z obrzeży z kostki (chcieliśmy zaoszczędzić przy całej budowie i urządzaniu domu). No i teraz jest u nas prawie jak u Flinstonów z ery kamienia łupanego.

Nie wiem co teraz z nimi zrobić....

A co sądzicie o tym:


czy wypełnienie środa łupanym kamieniem (którego w sumie mój mąż włożył baaardzo dużo pracy)
też nie było dobrym pomysłem? Pod spodem mamy agrowłokninę. Wcześniej kwitły tam te moje dwie skromne fioletowe azalie, ale niestety zdjęć wtedy nie zrobiłam, no i tutaj kolejne obrzeże z kamienia....

Na trawę wokół narazie nie zwracajcie uwagi - bo dzisiaj mamy na działce w wielu miejsach nawiezione ziemię, wyrównany teraz i zasianę nową trawę, wiec jest ładniej Jak sie wypogodzi to wstawię aktualne.

I teraz mam jeszcze taki dylemat. Obok tego półkola które pokazałam, mamy takie miejsce:


z prawej strony są schody wejściowe z których robiłam wcześniej zdjęcia. Dzisiaj w tym miejscu piwonie są juz przekwitłe, bratki również i zastępione turkami, a to coś co jest pomiedzy kamieniami a kostką usunięte i zasypane ziemią.
I miałam ostatnio taki pomysł,żeby przesadzic te piwonie w inne miejsce, dosadzić jakiegoś ,,iglaka" i również przykryć to miejsce włókniną i łupanym kamieniem. A turki przesadzić do doniczek i ustawić pomiędzy nimi. Hmm teraz już nie wiem czy to dobry pomysł

Albo co zrobic z tymi kamieniami:


One również od spodu są podmurowane.... Może ja czymś obsadzić?
A jeśli byśmy je już usuwali - to co radzicie za obrzeże?

Witaj
Zapowiada się ciekawie Słuchaj Danusiowych rad a będziesz miała piękny ogród Pozdrawiam serdecznie.

witam zapowiada się super ogród