Ola54
23:13, 28 cze 2013
Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
Debro, ja nie narzekam na nią. Ona robi swoje. Jestem zła na siebie, że nie poczytałam o niej. Ale zawsze tak jest jak się kupuje małe sadzonki. Trudno sobie wyobrazić, że wyrośnie na wielki krzew. Martwi mnie tylko to, że nie kwitnie już tak jak na początku. Pewnie przycinając wycinam przyszłe pąki kwiatowe.
Z winobluszczem masz rację. Zaniedbałam fragment ogrodu, wykorzystała to i oplotła rododendrony. To był moment.
Z winobluszczem masz rację. Zaniedbałam fragment ogrodu, wykorzystała to i oplotła rododendrony. To był moment.