Debro, ja nie narzekam na nią. Ona robi swoje. Jestem zła na siebie, że nie poczytałam o niej. Ale zawsze tak jest jak się kupuje małe sadzonki. Trudno sobie wyobrazić, że wyrośnie na wielki krzew. Martwi mnie tylko to, że nie kwitnie już tak jak na początku. Pewnie przycinając wycinam przyszłe pąki kwiatowe.
Z winobluszczem masz rację. Zaniedbałam fragment ogrodu, wykorzystała to i oplotła rododendrony. To był moment.
Przycinanie nie ma wpływu na kwitnienie.
Można ją ciąć dowolnie:
w starszych egzemplarzach cięcie odmładzające na wiosnę - wycięcie wszystkich przyrostów, tak że pozostaje szkielet głównych pędów i odgałęzień.
Późnym latem, po kwitnieniu - cięcie pędów, które wyrosły za bardzo, ale nie krócej niż na ok 60 cm.
Dłuższe pędy - cięcie do dwóch, trzech pąków.
Niestety, hortensja jak już ma kilka lat wymaga stałej kontroli.
Dołączył: 09 lip 2010
Skąd: Okolice Warszawy
Posty: 74365
Dodany 08:54, 29 cze 2013
Z tym przywiązywaniem to jest tak, że ona przyrasta korzonkami, ale jak ma duży ciężar i jest ogromna, to może lepiej przywiązywać. Jednak nie znam przypadków aby odpadła jeśli nie przywiązana.
A w przypadku bluszczu mam takie doświadczenia.
Jej korzonki i pędy są silne. Jak na nią patrzę to mogę sobie wyobrazić las tropikalny ze zwojami lian.
Przed chwila byłam i odgarnęłam z owiniętego jałowca. Gdyby nie fakt, że rosną pod nią konwalie to bym kierowała dolne pędy na ziemię. I to mi po raz kolejny uświadomiło, że warto przemyśleć jak się chce coś posadzić. Mam podobny problem z najzwyklejszymi hostami. Ale to nie tu i nie teraz.
Tegoroczne kwitnienie
Odmiana pstrolistna, Miranda. Jeszcze maluszek, zasuwa po jabłonce. Podwiązuję.
Mam podobne obserwacje. W pierwszych latach należy uzbroic się w cierpliwość. Moja ruszyła z kopyta, po ok. czterech.
Piękne są te Wasze hortensje! Weroniko czy na zdjęciu, które zamieściłaś, ta wysoka część to 1 roślina? Zastanawiam się, skoro jest to roślna tak ekspansywna, czy na ścianę o szerokości 4 m 1 roślina wystarczy, czy posadzić 2...
Chcę zasłonić domek na narzędzia hortensją pnącą . Domek ma gładkie i cienkie ściany . Jeżeli powbijam gwożdzie i przymocuję do nich linki to hortensja ich nie wyrwie?
Mogą być to ciut za słabe podpory, chociaż hortensja pnąc się, nie ściska tak swoich podpór, jak glicynia; u mnie pnie się po słupie elektrycznym...z betonu
na początku ją podcinaj w celu zagęszczenia, a potem ona już bez cięcia rośnie i fajnie wokół podpór się układa