Moja hortensja posadzona w lecie 2013.
Pierwszy rok wypuscila pare listkow i tyle. Na jesieni przesadzilam.
Drugi rok, 2014, miala przyrosty 10-20 cm i zakwitla, ale caly czas jest malenkim rozlozystym krzaczkiem i nie ma mowy o tym zeby ja gdzies podwiazywac bo zupelnie nie ma pędów pnących
Czy to normalne i ruszy pozniej, czy cos jej nie pasuje ?
Wypuściła takie sztywne pędy, sterczace i nie nadające się do naginania do kratki.
U mnie ziemia raczej ciężka i gliniasta to chyba mało wody być nie powinno...
Zobaczymy jak w tym roku, może faktycznie potrzebuje czasu i w końcu ruszy
Kasya, trzeba jeszcze poczekać trochę, może ze 2 lata. Potem możesz nawet nie dać rady z nią. Widziałam u jednego ogrodnika jak prawie pożarła mur. Musiał wycinać.