Madzenka
08:20, 02 maj 2014

Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Witaj Adko

Za sprawą Ogrodowiska i ogrodu nie tylko bukszpanowego poznałam i pokochałam trawy. Z czystym sumieniem polecam wszelkie carex (turzyca). Moje ulubione to carex frosted curls, amazon mist ale nie są zimozielone. Jednakzę są piekne rownież wiosną, wystarczy trszkę przyciąć i wyczesać i czekać aż odrosną. Zimozielone jest carex morowi/ice danece. Półzimozielone (po łagodnej zimie są piekne a po mrożnej troszkę wymagają regeneracji) evergold i ptasie łapki. Z brązowych carex mam comans form i buchanani.
Nie są mrozoodporne bordowe rubrum i praire fire.
Oczywiście nie pisałam o miskantach, bez nich mój ogród by nie istniał. Mam olbrzymie na tyłach brzegach rabat: grosse fontaine i zebrinusy. W glebi rabta wśród innych rabat chyba najpiekniejsze miskanty gracillimus i morning light.
Mam teź molinie, które dosyć szybko startują po zimie i uwielbiam rozplenice, ktore jednak najpóżniej zaczynaja wegetacje. Rozplenice polecam miniaturowe - little bunny, średnie (bardzo dużo odmian) i mam wielkie jak miskanty paul's giant
Zachwycam sie już trzeci sezon stipą - miała nie być mrozoodporna a u mnie już trzecią zimę przeżyła
Wiele osób chwali sobie trzcinniki i salserie, nie posiadam ich jednak w ogrodzie. W tym roku na pewno zaprzyjażnię sie z salseria.
Teraz testuję kostrzewy, które mają wielu przeciwników.