Marzen .... nie da rady posiedzieć .... sama wiesz jak to jest z nami

dzisiaj miałam dwie ekipy na budowie .... trzecia to M na urlopie ze starszym majstrowali trochę przy ociepleniu aby dopracować najtrudniejsze zakątki .... Jak sobie człowiek sam nie dopilnuje to potem chodzi ciągle niezadowolony .... Od poniedziałku gabiony i ocieplenie podłóg .... i tak jesteśmy trochę do tyłu .....
Nawet z drewnem na podłogi problem bo pan miał trzy tygodnie na wycenę i tak to trwa do chwili obecnej .... przekazują sobie z koleżanką i w ten sposób dokumenty giną ..... Wzięłam sprawę w swoje ręce i wycena ma być jutro .... bo czas najwyższy zamówić i kłaść .... a jest tego trochę ...... uffff ale mi ulżyło



wygadałam się