To w poszukiwaniu jesieni.....
Nadal nie widac. Minimalny przymrozek zważył heliotrpy... miałam zebrac rośliny na bio.. ale nie ma co zbierać... Aura jak we wrzesniu. Z nudy pozwiązywałam miskanty bo mi się wywracają.... Nie ma co robić w ogrodzie. Dobrze, że przyszły weeknd zajęty to na 10-11 listopada trochę uzbiera mi się pracy



Zatem jesień?.. Gdyby nie jedna chora brzoza porażona przez grzyba, która zgubiła liscie nie byłoby jej widać.

Bukszpany mają przytosty jak w maju..


Werbena nie planuje przekwitnąć..

Bukszpany wiosną zostaną wyrównane cięciem...ale na razie musze wytrzymać ten widok

Siadam zawsze na tarasie i gapię się na moje kuleczki między gabionami. Wiosną po przekwitnieciu podkrzesam magnolię aby red baron był lepiej widoczny




Ciekawe czy trawnik uda się jeszcze z raz skosić?

butterfly napisał(a)

Aneta, a to czasem nie kwiaty żurawki?
Przepraszam za wtrąckę...

w pierwszej chwili tak pomyślałam ale liście inny kształt maja tak mi się wydaje

Golden Celebration nie zamierza przestać kwitnąc. Wręcz po wiosnennej przeprowadzce dopiero tera zpokazuje na ca ją stać. Obsypana jest kwiatami i pąkami

Niezmordowana NN


A gołębie się dziwą, takie piękne niebo

Tatarak dla Małej Mi. trudno go doróżnić od hakone. Tuż przy tarasie tatarak cynamonowy a w kulkach hakone

pięknie, a u mnie łyso bez liści 5 worków dzisiaj wyciapałam...

ana_art napisał(a)

pięknie, a u mnie łyso bez liści 5 worków dzisiaj wyciapałam...

U nas własciwie tylko dęby się przebarwiły, brzozy wyłysiały. Reszta nadal na drzewach. Tylko klony, które nagminnie choruja od kilku lat we Wrocławiu łysiejące.

U mnie liście M kosiarka wyzbierał... nie mam co zbierać. Moze się jeszcze wszystko wybarwi?

Lubię ten klimat Wrocławia....

Gardenarium napisał(a)

Mnie się nie podobało to co pokazywał. I to na teraźniejszy czas.( W ogóle mi się nie podobało, robię inaczej, po angielsku.

Sadzę głębiej, w dołek daję przynajmniej wymieszaną ziemię z kompostem, na dno obornika przegniłego (on sadził w grunt bez niczego) Przed zimą nie tnę (duże rany), tylko kopczykuję, śmieszne było to sypanie skoszonej trawy i garstki liści.

Tnę na wiosnę.

uff dobrze ze nie dali tego 2 tygodnie temu ... bo tak bym sadziła
...a tak zrobiłam wywrotowo ...nie ciełam korzeni..to mnie przeraziło troche ...nie ciełam pedów bo przyszły własciwej długości ....w dołki dałam kompost i ...nie kopczykuje jeszcze ...zaczekam na wieksze mrozy

u nas szaro buro zimno i mgła cały dzień ...u ciebie regularna wrocławka jesień ... ładnie