Aniu, wszystkie kwiatki, ktore wstawiam dzisiaj to zdjecia zrobione na Kubie. Nie mam pojecia jak sie nazywaja.
Bylam wprawdzie w niewielkim ogrodzie botanicznym, w ktorym rosliny byly opisane, ale akurat tam rosly rosliny uprawne. Widzialam krzaki i drzewa takie jak kawa, mango, banany, trzcine cukrowa itp - czyli wszystko to co mozna przerobic aby zjesc.
Zdjecie, ktore wstawilam u Ciebie zostalo zrobione w ogrodzie posiadlosci, w ktorej mieszkal Hemingway. Piekny ogrod, o ktory zreszta wlasciciel nieruchomosci mial pretensje do Hemingwaya, ze niezbyt o niego dbal.

Nie ma drewnianego tarasu, a "wielki pisarz" raczej zapijal sie na umor. Ale miejsce, czyli polozenie posiadlosci jest przepiekne, sama willa i ogrod zapiera dech.

Tak, przewodnicy bardzo duzo opowiadaja o jego problemach...jakie mial. Ale miejsce jest rewelacyjne, troche dzisiaj nieco zaniedbane, jak cala Kuba mimo tego piekne miejsce

Aniu, o rany jak to pysznie wygląda, aż mi ślinka cieknie .

Aniu, zlituj się , bo zaraz się wybiorę do Ciebie.