Aniu i znowu mogłam napatrzeć się na twoje cudowne okazy róż pozdrowionka
Widziałam dzisiaj setki pięknych, zdrowych róż ale na Twoje też przyszłam popatrzeć. Marcinki chyba podziwiałaś w Miłkowym, to te same, powyżej metra.
Gdzieś zaginęłaś, Aniu?