Ojej dziękuję, wiesz że cały czas byłam przekonana, że mam podpis, oj ja wielka gapa

Witaj Aniu, wśród nas ogrodowo zakręconych Ile radości sprawia choć niewielki skrawek ziemi, dzieciom i nam dorosłym. Córcia ma uroczy domek, Ty możesz powolutku zaplanować miejsca dla ulubionych roślinek. Iglaki już widziałam nabrały porządniejszego wyglądu.
A jakie masz plany? Jakie rośliny lubisz?

U mnie na działce wiosny jeszcze nie widać. Za to w domku wiosny coraz więcej.
Parapety zajęte. Na tą chwilę lobelia biała, fioletowa, niebieska wszystkie zwisające


, petunia fioletowa i poziomki regina wypuszczają listki właściwe.


Ale wszystko takie malutkie. Może dzisiaj dla relaksu wysieję też truskawkę zwisającą.
Lawenda wyjęta z zamrażalnika, nie wiem czy prawidłowo mroziłam te nasionka, były umieszczone w mokrej ziemi, zobaczymy... Teraz powędrowała na balkon a za tydzień przyniosę do domu. Ciekawe czy coś wyrośnie.
W planach jest mini warzywnik na działce taki jak u Hani, w skrzynkach drewnianych po owocach. Warzyw to nie dużo mam w planach tylko szczypior, koper, pietruszka, cukinia i dynia na Halloween Te dwie ostatnie to w celach poglądowych, aby dzieci zobaczyły jak rosną, ale nie pogniewam się jeśli będzie leczo z czego zrobić.

Jeżeli chcesz dyniowate w skrzynkach, to wyłóż skrzynki dookoła folią, albo kawałkami starej wykładziny, żeby zatrzymywały wilgoć.Inne warzywka też tam możesz posadzić.Np pomidorki koktajlowe.
Zasada: dynie i cukinie po 1 sztuce w skrzynkę. Innych może być więcej.
A poza tym muszę pochwalić, dobrze zrobiliście kupując działeczkę. Radość dla dzieci, a i dla Was miejsce na relaks.
Gratuluję rabatki zeszłorocznej. W tym roku będzie pewnie jeszcze piękniejsza.

Z działeczki wszyscy się cieszymy, nawet męża zaraziłam chorobą działkową , ale takie chorowanie to sama przyjemność.

Aniu, ale masz las lobeliowy i ciekawy pomysł z mini warzywnikiem w skrzynkach. Powodzenia!

Przyszłam się przywitać,ja też mam taka działkę w RODZ.Pozdrawiam

Hej odwiedzam Cie bo widziałam ze przycinałaś stare tuje, mam ten sam problem, i chciałam się poradzić, jak to zrobiłaś, jakimi anrzedziami i czy robiłas jakiś szkielet. Zajrzyj na mój wątek, tam sa zdjecia tych pacjentów to operacji.

Czemu nie zrobić piaskownicy w blokach. Mąż puka się po głowie, czego to ja jeszcze nie wymyślę. Ale dobrze, że na razie puka po swojej .

A tu już efekt naszej pracy