Kasiu ciekawe miejsca pokazujesz. W Muszynie byłam milion razy. Cieszy że ogrody sensoryczne są w dobrej formie bo wyglądało to średnio. Chyba dołożyli figur - sprawdzę za tydzień. A o ogrodach biblijnych nic nie wiedziałam to też muszę zobaczyć.
Natomiast wycieczka na trasie Rzeszów-Przemyśl - to dopiero była - masz chyba sporo inspiracji po takich ogrodach bo energii to Ty nie musisz ładować

pozdrawiam

Kasia ależ wspaniałe miejsca pokazujesz cudnie wszędzie, a rabaty u Ani to mistrzostwo świata.

Ogród Ani, Mariusza, Bolestraszyce to razem 520 km, dziękuję Ci Kasieńko, że z Tobą u boku, jako towarzyszka podróży i pasażer, miałam taką odlotową przygodę, super się z Tobą podróżuje i wyjątkowo spędza czas

PS. Jesteś super kierowcą

Kasiula świetny wypad miałyście . Ogród Ani robi wrażenie, wiem coś o tym . Szkoda, że nie starczyło czasu na przyjazd do mnie, ale wiesz, że u mnie drzwi zawsze otwarte na Takich gości . A tak na marginesie - mam coś dla Ciebie .

oj laski ....laski

Kontrola moralności w miejscu publicznym wykazała że:
- nie ma majtek
- nie ma biustonosza

A miała lala być opiekunką ogrodu......

Ale figurkę z Kasią mają iście modelową

I zaraz pojawi się W. i coś skomentuje bardziej... jako ten koneser damskich wdzięków

Fajne zakupy Do krzewuszki Monet psuje ta niska szałwia od Finki. I ta szałwia daje w pierwszej połowie lata koloru że hej Może mi się wysieje, bo nie przycięłam w porę..

A hortka wielka. Limka czy Phantomek??

Prorok jaki, czy co?

Miskant 'Variegatus' lubi się wykładać, bardziej sztywniejszy jest 'Cabaret', ale jedno je łączy, są równie piękne. Piękne zdjęcia arboretum i nie tylko.
I od dzisiaj wiem dzięki Ani, że lala nie ma majtek