Widać świeże majowe uroki...Kasiu ogród z każdej perspektywy pięknie się prezntuje, judaszowiec kwitnie Obłędnie, a czy on pachnie?

Ja nie potrafię rozpoznać pąków kwiatowych na parasolowatej u mnie może znowu nie zakwitnąć?

Kasia ale ładniutko. Plastry będą wyglądać bombowo . Kasiulka wiem, że już o to pytałam, ale skleroza nie jest bolącą chorobą . W tym małym oczku nie masz żadnej pompki, prawda? Rybka daje radę sama, tak?
Prześlicznie wyglądają te plamki niezapominajek . Muszę ich sobie kupić, niech się rozsiewają . Zerknij do mnie znowu, co? Wysypałam już żwirek, tylko u mnie we wsi nigdzie nie ma roślin wodnych, ech. Trzeba będzie do Machowej jechać.

Agaciu nie ma co zazdrościc parasolowatej - dzis odkryłam że jakąś chorobęgrzybową dostałam, gniją pąki z pędami kwiatowymi... ale mam doła, prysnęłam na grzyba i luneło, jutro przed pracą musze raz jeszcze - a naliczyłam 12 pąków! I tyle było mojej radości

Agaciu nie ma co zazdrościc parasolowatej - dzis odkryłam że jakąś chorobęgrzybową dostałam, gniją pąki z pędami kwiatowymi... ale mam doła, prysnęłam na grzyba i luneło, jutro przed pracą musze raz jeszcze - a naliczyłam 12 pąków! I tyle było mojej radości

Oj Kasiulek, ale mi przykro. Może jak pryśniesz na grzyba to jednak zakwitnie choć kilkoma kwiatkami. A jak nie teraz to za rok. Za to ja mam cykora co z moim perukowcem będzie, bo teraz wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy. Strasznie się cieszę, że to moje pseudo oczko Ci się podoba .