Dziękuję. Klon Ginnala z podesłanej stronki jest piękny, ale nie toleruje zbyt wilgotnej gleby.
Porozglądam się za klonami jesionolistnymi, może znajdę gdzieś ładny i duży.

A co sądzicie o grujeczniku japońskim? Podobno lubi gleby gliniaste i mokre. Nie wiem jednak, czy toleruje wietrzne miejsce i dużo słońca.

Monteverde, dziękuję za dzielenie się cenną wiedzą

Sumak definitywnie odpada, nie chcę drzewa, które będzie mi się rozsiewać wszędzie gdzie da radę.
Szukam raczej wersji drzewa mało ekspansywnej i maksymalnie mało śmiecącej (bez grubych liści, lepkiej spadzi, itd...).

Urszula123 napisał(a)

A czy klon jesionolistny zniesie gliniastą glebę? Czy rozsiewa się? Ze zdjęć w internecie najbardziej podobają mi się zielone, jednolokorowe. Faktycznie dorosłe drzewko ma ładny pokrój.

To chwast nie godzien sadzenia. też go nie polecam, na pniu ma guzy i zgrubienia. Jest okropny. Grujecznik przy nim to cud śwaiata, sadzę grujeczniki a klona jesionolistnego nie polecam. Wręcz odradzam.

Podaję za wikipedią "Zaliczany jest do roślin inwazyjnych – niebezpiecznych dla rodzimej flory"

http://pl.wikipedia.org/wiki/Klon_jesionolistny

Danusiu, dziękuję za cenną radę. Czy grujecznik faktycznie lubi glebę ciężką i wilgotną, czy też sadząc takie drzewko należy glebę rozluźnić? I jak radzi sobie w lecie, gdy jest wystawiony na upały? U mnie w czasie upałów miałby wilgoć w ziemi, ale chcę jeszcze potwierdzić, czy listki mu się nie poprzypalają.

Myślę, że nic mu nie powinno być - w zeszłym roku przypaliło Ani asc grujecznika, ale dlatego, że stał w cieniu w szkółce. W tym roku już nie narzekała na poparzenia Sadząc takie drzewo dałbym dobrą ziemię do dołka - na dobry start

Dziękuję. Poszukam grujecznika, może znajdę gdzieś ładne duże drzewko.

Oki to swego wywiozę na pole a wsadzę grujecznik, bo mam

Drodzy Forumowicze,

Odświeżam wątek z prośbą o opinię.
Grujecznika wspaniałego (rozłożysty) jak na razie nie udało mi się znaleźć, a szukam drzewka ok. 3m wysokości.

Znalazłam w wyszukiwarce drzewo o nazwie klon winolistny/cisolistny.
Teoretycznie pasuje do strefy klimatycznej 6, ale na niektórych stronach znalazłam informacje, że nie jest w pełni mrozoodporny. A ja szukam drzewa do posadzenia w W-wie, blisko Wisły i drzewo to ma przyjmować na siebie uderzenia wiatru, by chronić klona palmowego.

Drugą opcją jaką wyszukałam jest klon kaukaski Aureum, mniej mi się podoba, ale ma strefę klimatyczną 5.

Czy macie z tymi drzewami jakieś doświadczenia odn. przeżywalności na terenie odsłoniętym i wietrznym? Zależy mi też, by drzewo nie było bardzo ekspansywne i nie rozsiewało się po całym terenie.

Z góry dziękuję za pomoc.
Ula

Ula niestety klony bardzo łatwo łapią choroby grzybowe.... Wystarczy, że jakaś roślina w sąsiedztwie chora i one już to mają. U mnie co roku klony Drummondi mają grzyba.... w tym roku mimo oprysku zapobiegawczego i potem powtórce w sierpniu załapały grzyba. Rozważ ich posiadanie w ogrodzie...
Anula_wn tez ma u siebie klona ale nie wiem jakiego i w zeszłym roku równiez Jej chorował....