Dzięki Mira że sarenki się podobają bo sąsiadom też
Nie mam jakiś wielkich planów, trzeba utrzymać to co jest a po dużych mrozach mogą być niespodzianki. Jak się tylko ociepli to w pierwszej kolejności będzie cięcie klonów palmowych bo pózniej będą "płakać".
Narzędzia można już ostrzyć byle nie zrobić sobie krzywdy
Rysiu w końcu stukawkę kopiłam do japońca, u Ciebie bardzo spodobały mi się te orientalne akcenty i wciąż je wspominam Małymi kroczkami i dojdę do celu
A renifery to juz i do nas zawędrowały zza wielkiej wody więc bardziej realne jest ich posiadanie