Asiu,
gazety lub tekturę układa się zamiast agrowłókniny, żeby ograniczyć wzrost chwastów. Na spulchnioną i zagrabioną ziemię kładziesz gazety (ja układam po kilka arkuszy) i przysypujesz je ściółką. Chwasty nie będą mogły się przebić i wyginą, a gazety po jakimś czasie rozłożą się, w przeciwieństwie do agrowłókniny (nie mówiąc już o macie szkółkarskiej, która jest "wieczna"). Oczywiście ważne jest, aby teren odchwaścić już przed tymi zabiegami. Jesli zostawi się zachwaszczone na maksa, to pewnie chwaściory i tak wyjdą, pomimo gazet czy agrowłókniny. Ja wywaliłam kilka worów agrowłókniny, ale muszę przyznać, że chyba dobrze ochwaściłam przed jej położeniem, bo jakoś wysypu chwastów nie widzę

Znaczy, że to nie zasługa agrowłókniny, ze nie mam chwastów, tylko moja. Agro za to, doprowadziła moją użyźnioną wcześniej ziemię do stanu klepiska.
Ale się rozpisałam

pa, pozdrawiam