na okolicznych polach, rośnie ich w zbożu całkiem sporo
a pamiętasz "bławatkowe" wianki ? wspaniałe wspomnienia ... robiliście ?

oczywiście
ciurkadełko świetne, dziurka wiercona przez was? bo od dawna chodzi mi po głowie, kamienie dawno są, ale nie ma się kto za to zabrać

znów zrobiło się jakoś tak duszno - ciężko się oddycha - jeansy zdają się być stalową zbroją
na ochłodę wstawię nasze ciurkadełko, bo w tym sezonie jeszcze go nie było
najzwyklejsze na świecie
samorobne, z kamyczków

bardzo już czekam na deszcz, bo tak sucho to jeszcze w tym sezonie w Wilczej nie było
ogród taki jakiś umęczony tym skwarem ...
a ciurkadełko zrobione z kamieni, które zwoziliśmy z Tatr w bagażniku
zawsze coś tam z rzeki wyławiałam ale to już historia...sprzed kilku dobrych lat

macham z Wilczej

Też ,czekam na deszcz ,wczoraj podlewałam 1,5 godziny ,ale to kropla w morzu ,dziś już siły brak na podlewanie,podlałam tylko to co przesadzałam dziś .Ciuradełk śliczne ,takie naturalne ,pasuj do ogrodu.pozdrawiam

czekając na deszcz wypatrzyłam takiego oto "gościa"
siedzi na kwiatku hosty
nie depilował nóg ostatnio, prawda ?



No nie depilował ....ale mnie to rozbawiło,lubię bardzo twoje teksty !