WilczaGora
10:00, 06 sty 2016
Dołączył: 31 lip 2012
Posty: 5530
staram się porządkować "teren i sprawy" z końcem sezonu ale w tym roku to wszech panujące ciepełko zbiło mnie z tropu...pomyslałam, co tam będę je chowac skoro +10 na dworze, niech się wygrzewają....
no to się wygrzały....przypomniałam sobie o nich w -18

na szczęście mają się dobrze
choróbsko faktycznie mam fatalne, bo trzyma mnie już od przed Świąt

pożytek tylko taki, że uporządkowałam kilkaset zdjęć i w chwilach, kiedy spada mi temperatura nadrabiam powolutku zaległości na blogu w wątku podróżniczym ... zgodnie z moją ukochaną zasadą "codziennie jeden mały kroczek"... za kilka tygodni nie będzie już żadnych zaległości...
...już się cieszę, że czas posuchy ogrodowej będę miała pożytecznie wykorzystany ...
macham - Wilcza mróweczka
