Ostatni raz kiedy miałam tyle czasu to było w styczniu, jak nogę skręciłam w pracy zresztą Tak więc wykorzystuję okazję na maksa, bo nieprędko może się powtórzyć Ale żeby nie było, że się lenię, to pocztę firmową też mam otwartą i w zasadzie normalnie pracuję, odpowiadam na maile, piszę różne rzeczy, na które nigdy nie mam czasu etc.
My jesteśmy aktualnie w trakcie dużej kolejnej już restrukturyzacji i też czeka nas w ciągu kilku miesięcy audyt. Jeden finansowy,drugi ISO. A Ty którym się zajmujesz?
Ja też pracuję właśnie w takiej spółce zależnej, która należy do większej grupy kapitałowej, tak więc takie tematy są mi całkiem bliskie
Ale koniec fedrowania, jak to u nas na Śląsku mówią, weekend czas zacząć
Mam nadzieję, że znajdziesz w domku jakąś krótką chwilkę na emalię
Ciekawa sprawa z tymi blogami... . Pisze się je dla siebie jako pamiętnik a czyta wiele osób.
Ostatnio byłam na pewnej uroczystości, gdzie starsza pani - gospodyni przyjęcia poprosiła gości o wpisanie się jej do pamiętnika. Ja zerknęłam w ten pamiętnik głębiej i dojrzałam wpisy i dedykacje, "ku pamięci" z dawnych lat. To był ciągle ten sam pamiętnik od szkoły podstawowej, taki, jakie kiedyś miało się w przedszkolu albo w pierwszej klasie szkoły podstawowej.
Ja taki pamiętnik prowadzę dla moich pszczół - zapisuję liczebonść pasieki, czynności w sezonie, jej kondycję po zimowli. Mam ten taki rodzaj pamiętnika ogrodowego i miodowego (etykiety naszych miodów). Nasze przepisy kulinarne to też rodzaj pamiętnika przecież.
Andruty - jeszcze nie robiłam. Będę robić w czwartek.
Fantastyczne są te twoje fotki. Podobają mi się do tego stopnia, że będę Cię molestować o przesłanie mi kilku na emalię, please Chciałabym, żeby zawisły w moim domu Jeśli oczywiście się zgodzisz. Tantiemy za prawa autorskie płacę w zielonych
już za chwilę wgram kropelkową historyjkę ...
jeszcze przez chwilę mam zakaz obciążania internetu
odnośnie pichcenia to będzie trochę nietypowo bo mieliśmy urodziny w tygodniu i jutro znajomi wpadają na chwilkę...
z WilczoGórskich ciekawostek, to będę robiła 2 sałatki, które wszyscy zgromadzeni baaardzo lubią
jedna na bazie kalafiora a druga....zwykle stanowi zagadkę dla nowych gości bo jest na bazie konfitu z żołądków i nikt się może zgadnąć, co to tam w tej sałatce jest ...zawsze jest sporo śmiechu
obie na bazie sosu cytrynowo-czosnkowego...więc tylko dla amatorów wyrazistych smaków - szczególnie "czosnkowych" amatorów ...
jutro rano będę też piekła sernik - cały cyrk jest z nim - połowa z bakaliami - połowa bez
buduję na środku płotek z papieru do pieczenia
to jak ? wchodzisz w ten układ ?
podawać przepisy ?