Grzes
21:23, 17 paź 2013

Dołączył: 17 paź 2013
Posty: 62
Tak jak obiecalem - wrzucam parę fotek. Moja Kasia widzę idzie po kolei od początku, a ja raczej od końca. Na kolejnych zdjęciach chwalimy się tegorocznymi plonami.
Na pierwszy ogień "poszła" jedna z naszych brzoskwiń i możecie wierzyć lub nie ale dała w tym roku ponad 100 kilo owoców. Widać zresztą na zdjęciu, że podpieraliśmy czym się dało bo baliśmy się że połamią się gałęzie. A tak przy okazji może ktoś rozpozna jaka to odmiana bo my nazywamy ją poprostu "szlachetna". Duże bardzo soczyste owoce o czerwono-żółtym zabarwieniu.
Zresztą nie tylko ona tak pięknie w tym roku obrodziła, bo i nawet najmniejsze drzewka brzoskwini były obsypane owocami.
A tu jeszcze inna odmiana - wg mnie "Rakoniewicka" ale jeśli się mylę to proszę o sprostowanie

Ale największą niespodziankę zrobiła nam nektaryna, którą - dopóki nie przekwitła - uważaliśmy za kolejną brzoskwinię. No ale kiedy już pokazały się owoce to dopiero było wiadomo co to za "gagatek". Bardzo smaczny gagatek zresztą.
Na pierwszy ogień "poszła" jedna z naszych brzoskwiń i możecie wierzyć lub nie ale dała w tym roku ponad 100 kilo owoców. Widać zresztą na zdjęciu, że podpieraliśmy czym się dało bo baliśmy się że połamią się gałęzie. A tak przy okazji może ktoś rozpozna jaka to odmiana bo my nazywamy ją poprostu "szlachetna". Duże bardzo soczyste owoce o czerwono-żółtym zabarwieniu.

Zresztą nie tylko ona tak pięknie w tym roku obrodziła, bo i nawet najmniejsze drzewka brzoskwini były obsypane owocami.

A tu jeszcze inna odmiana - wg mnie "Rakoniewicka" ale jeśli się mylę to proszę o sprostowanie


Ale największą niespodziankę zrobiła nam nektaryna, którą - dopóki nie przekwitła - uważaliśmy za kolejną brzoskwinię. No ale kiedy już pokazały się owoce to dopiero było wiadomo co to za "gagatek". Bardzo smaczny gagatek zresztą.

____________________