Kasik
19:43, 18 paź 2013
Dołączył: 16 paź 2013
Posty: 7183
Dziś namówiłam Grzesia na odwiedziny w szkółce.
Tak tylko, popatrzeć na roślinki, jak się przebarwiają, czy są jakieś nowości. Skończyło się tak jak przewidywał Grześ.
Ale jak się powstrzymać? Te różyczki do mnie tak gadały, że nie mogłam ich nie zabrać.


W dolnym , lewym rogu widać kwiateczki, które w zeszłym roku miałam posadzone w skrzynkach na oknach. Były takie chimeryczne, że w tym roku zrezygnowałam z nich.
A one ?
Pokazały mi, że na cemencie, pomiędzy szczelinami kostki brukowej same dadzą radę.
____________________
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy
Kasia Ogród hortensjowo brzoskwiniowy