Śliczny jest i przez zmiany kolorów musi się nie nudzić Nasionkami nie pogardzę
To i ja poleciałam na oglądanie to pierwszy rok prairie fire w Twoim ogrodzie czy kolejny?
Też przyleciałam za prairie fire. Pocieszające, że u Ciebie przezimowała, to może moja też przeżyje
Jeśli dalej będą takie zimy jak przez ostatnie 2 lata to spokojnie można sadzić
Chyba że mieszkamy blisko siebie bo może mniejszy kłopot z odbiorem osobistym napiszę Ci wiadomość
Ja już mam posadzone, nastawiłam się, że raczej na jednoroczne, ale ucieszyłaś mnie, bo jest nadzieja
Cześć Edit Kupiłam trawę jesienią i podzieliłam chyba na 4 części. Wszystkie przeżyły i nabrały już takiej samej objętości jak "matka". Powoli zmieniają już kolor na ognisty.
No to fajnie w takim razie skuszę się na nią dzięki