Dziękuję wszystkim za odwiedzanie mnie i miłe wpisy.

makkasia napisał(a)

No nie wiem jak Przemek na to ale ja,kupiłabym farbę wzięłabym wałek rozłożyła folię i ...rozpłakałabym się, że coś mi w barku przeskoczyło
To ja w domu maluję a przynajmniej zaczynam
świetne dekoracje i stroiki ...jak zwykle

Kasiu pomysł świetny, ale u mnie nie bardzo by się sprawdził. Było by "no tak zaczęłaś i nie dajesz rady skończyć". Jak się na coś porywam to muszę mieć pewność , że dam radę do końca.

Moje najmłodsze straszydełko

Witaj Doroto! Przychodzę zapytana o nazwę klonu
Wiesz w odmianach klonów jest straszy bałagan bo i odmian jest ponad 300. Mój jest raczej Acer Palmatum Atropurpureum. Ma głęboko powcinane liście - prawie do trzech czwartych blaszki, odporny na mróz. Niestety, pod tą nazwą można kupić wszelkie czerwonolistne okazy otrzymane z siewu, różniące się ubarwieniem i kształtem liści.

Rośnie w półcieniu, Młode listki są czerwone, później zielenieją a jesienią płonie ogniem. Taki cudak

Zapomniałam młodego pochwalić

Straszydła urocze obydwa.
Zastanawiałam się jak postraszyć dzieciaki z dzielnicy, które w tą noc strasznie psocą, i prosze, ściągawka gotowa na przyszły rok. Dziękuję.

Dorotko.
Zajrzałem do Twojego profilu i mam w związku z tym pytanie następującej treści.
Czy swoją przygodę z ogrodem liczysz od dnia postawienia w nim pierwszej babki z piasku?
Pozdrawiam.
Waldek.

wadol - Dorotko. Dziękuję za odpowiedź, będę na wiosnę szukała klona o tej nazwie i mam nadzieję na taki piękny kolor liści.

Ewo pomysłów u mnie cała masa, tylko czas ograniczony na ich realizację.


Waldek, Ty to wiesz jak połaskotać babską próżność Na wiosnę będę stawiała pierwsze babki z piasku z moim maleńkim wnukiem, i już mu obiecuję taplanie się w kałużach.

Straszydełko urocze Ale w pierwszej chwili można się wystraszyć.