A mnie troszkę zdegustowała, spodziewałam się większych kwiatów. Może to przez suszę, ale w tym roku nie zobaczę kolejnego kwitnienia, bo ona nie powtarza.
W ubiegłym roku były kupowane na wiosnę, nawet nie wszystkie zakwitły, a już w sierpniu niektóre przesadzałam. Te właśnie są słabsze, bo odchorowały przeprowadzkę.
Ja nie miałam możliwości wyboru miejsca, wsadzałam tam, gdzie znalazłam 40X40 cm wolnego miejsca. U mnie jest bardzo duże zagęszczenie roślin, a ja z tych pazernych na kwiatuszki jestem