Sylwio będę wykopywać pomarańczowe liliowce, mogę się podzielić. (we wrześniu)
Jola-Lojalna, no popatrz, że mnie ta susza dopadła

przez brak opadów przechodzę co rok, jestem przyzwyczajona. Mieszkam na piaskowej górce, więc nawet jak zdrowo popada, to za 2 dni mam już sucho.
Przemku trawnik rzeczywiście zaczynał się zielenić, walczymy z M o niego jak lwy, ale nie wiem, czy nie przegramy z brakiem opadów. Codziennie podlewamy całą posesję, rośliny ozdobne i trawnik. Tam , gdzie jest wilgotno krety szaleją i nie sposób się ich pozbyć. Cieszę się, że podoba Ci się mój "misz -masz"