Zaczyna się kłopot z nornicami, a to przecież czas sadzenia cebulowych, żeby nie rzuciły się od razu na tulipany systematycznie je dokarmiam. Jutro znowu muszę kupić nowe opakowanie "karmy" dla nornic.
Nornice dokarmiam już trzeci raz. Moja instrukcja dokarmiania, kilka różowych granulek karmy ok. 6 sztuk (czytaj trutki) do małego słoiczka po koncentracie pomidorowym. Słoiczek kładę przewrócony pod jakimś krzaczkiem, albo obok dziury gryzonia. Nie powinno się sypać dużo "karmy", bo one znoszą do swojej nory i tam magazynują, czyli marnują granulki. za dwa dni nowa dostawa do słoiczków i tak do tąd, aż przestanie znikać karma ze słoiczków, a dlatego do słoiczków, żeby nie zawilgotniała i nie zjadły jakieś zwierzęta.