Troszkę jest kłopotliwa ta gęsiówka, wypuszcza dość długie gałązki, które same nie ukorzeniają się (od środka trochę linieje), ale jeśli przytnie się ją w odpowiednim czasie pięknie zakwitnie następnej wiosny. Mnie udało się ją rozmnożyć tylko we wrześniu, ale sąsiadka rozmnożyła ją na wiosnę i ma jeszcze ładniejszą jak u mnie. Czyli w dobre ręce dałam.