Dorotko lampionik cudnie wygląda Okazja żurawkowa wybitna U mnie zimno to komarów nie ma Pozdrawiam

Ewo 6 żurawek już wsadziłam, wrzosy czekają. Nie robiłam zdjęć, bo ta rabata mi się nie podoba. Pomysł na zmianę już jest, tylko brak czasu na realizację.Dziś przekopałam różę, którą kupiłam na wiosnę, nie wróżę jej dobrego startu bo i duża już była 1,5 m wysokości i z kwiatkami. Brak mi konsekwencji w działaniu, za dużo chcę mieć i z niczego nie chcę zrezygnować. Jutro miałam jechać na giełdę do Sandomierza po żurawki i jeżówki, ale dziś stwierdziłam, że i tak nie miałabym ich gdzie ładnie wyeksponować. Zrobię dobry uczynek i pojadę do wnuka

Donia72 napisał(a)

A ja właśnie przymierzam się do wrzosów, ale w donice. Miałam na rabacie i mi zmarniały

Moje wrzosowisko, które założyłam w ubiegłym roku też marnie wygląda, chyba potraktuję te wrzosy jako dekorację jednoroczną, a jeżeli będą chciały rosnąć to ich wola. Sadziłam u siebie w różnych częściach ogródka inigdy nie było efektu na drugi rok. W ubiegłym roku poczytałam fachowej literatury, kupiłam kwaśnej ziemi , podniosłam teren, ścięłam kwiatostany wczesną wiosną i dalej kicha, zero efektu .Wystarczyło, że zobaczyłam na targu poukładane równiutko i już wybierałam najładniejsze sadzonki. Teraz będę się głowić , gdzie je upchnę, zeby było je wogóle widać.

Dorota123 napisał(a)

Jest tak bardzo dużo komarów, że nie da się stanąć nawet minutę, są tak żądne krwi, że nie odpuszczą. Nie przesadzę jak stwierdzę, że na raz atakuje z 50 sztuk krwiopijców.

u mnie komarów nie ma , w górach byłam też nie ma. Moze wiadra lub beczki z woda masz i tam się lęgna???Pozdrówka.

Małgosiu u Was w rejonach górskich to komarów wogóle nie ma. My co roku mamy plagę tych krwiopijców. Okna w domu są z moskitierami, bo nie dałoby się ich otworzyć. Altana cała też obita moskitierami, bo nie można byłoby usiąść spokojnie. Przez to robactwo nie mogę pracować w ogródku, w roślinach siedzą całe roje komarów.

Hortensje zmieniają swą szatę.

Współczuję, też nie cierpię komarów. U nas ich nie ma w tym roku.

Bardzo fajne żurawki, lubię te z pofalowanymi listkami. Jeżówka bardzo ładna i na pewno da początek Twojej nowej kolekcji Wrzosy też superasne. U mnie też pojawiły sie komary, ale się psikam i walczę z ziemią. Przygotowujemy z córka teren pod poziomki i truskawki.Łasuchy z nas.

Bogdziu u nas ostatnio dość regularnie pada deszcz, nawet 2 razy dziennie. wilgoci jest dużo, a przy tylu nasadzeniach mają się gdzie mnożyć i chować.

Szczęściarze Ci, którzy nie mają komarów, przez podkoszulek mnie tak pogryzły, że mnie wszystko swędzi.

Ewo chyba nie będę miała kolekcji żurawek, nie mam gdzie sadzić, sama widziałaś jakie u mnie zagęszczenie.