Witam wszystkich, przekroczyłam próg domu i od razu na Forum.

Kochani, Michael mieszka najbliżej mnie ze wszystkich Fanów Ogrodowiska, mogę do niego iść na piechotę z psem, albo rowerem
Wspaniały, młody chłopak z miłą żoną mnie przywitali i trzy pieski, o których była mowa.
Jeden brązowy z długim włosem szczególnie mi się spodobał. Nawet bym go adpotowała..
Front doskonale opiera się pieskom, gęsta jodełka koreańska - oczko w głowie Michaela - rośnie tyle, ile przystało, okrywana włókniną w czasie większych mrozów. Trochę tuje od samej ulicy nadwyrężone, ale trudo - psy muszą bronić posesji.
Za to z tyłu piękna kolekcja iglaków, nawet jest samodzielnie wyhodowana z sadzonki tuja "Spiralis".
Obejrzałam tuje te co mają być przesadzane, stwierdziłam, że jak najbardziej można je przesadzić.Umówiliśmy się na dalsze spotkania i u mnie i u Michaela

Dziękuję za miłe przyjęcie i zaufanie
Nakreśliłam mniej więcej, jak trzeba obkopać tuje, żeby z powodzeniem przesadzić