Aniu, to co mnie uderzyło na Kubie -
tam nie ma sklepów - to nie do wyobrażenia!!! prawda ?
Wyobraźcie sobie, że ja jako turystka, chcę kupić sobie np. chleb, masło i coś do chleba albo zabrałam ze sobą za mało rzeczy do ubrania.. chcę kupić sobie letnią bluzkę, jakieś spodnie (dokładnie tego szukałam..)... nic tego. Nie znalazałam ani jednego sklepu - strasznie "skrótowe myślenie" to co piszę

