Agnieszko, tęskniłam za dolinkami do tego stopnia że wczoraj o 6 rano już byłam w moim ukochanym miejscu na ziemi, oto dowód.
Pozdrawiam Cię cieplutko.
Za Twoim klimatem też tęskniłam
Renatko, fajnie że mnie odwiedziłaś
Tyniec ........piękna trasa rowerowa, zawsze zaczynam od Krowodrzy, potem Wawel i tak dalej..................aż do Tyńca, wracam przez Rząskę.
Dla Ciebie Nasza Dolinka Bolechowicka, wczoraj 6 rano.
Witaj Kondzio Wiesz jaka była mega burza , fotek nie robiłam bo się bałam, było okropnie
Ale na pocieszkę dla Ciebie mam coś, nic takiego bo wiadomo ciasnota
Najpiękniejsze jest to, że możemy cieszyć się tymi widokami kiedy tego zapragniemy, ja zawsze chciałam być blisko tych miejsc, szukałam i znalazłam, na miarę swoich potrzeb.
Jura jest piękna, przejść obojętnie obok takich miejsc to grzech.