Ewa, ta z Rusinowej Polany też piękna

Mirello, gdzieś Ty.....

Ewa, Blue Monday dopadł mnie na Ponidziu
w takich okolicznościach przyrody odpoczywam i regeneruję siły, podziwiam przepiękne uroczyska , pomniki przyrody nieożywionej ,największe na świecie kryształy gipsu ułożone w specyficzny wzór przypominające jaskółcze ogony, rezerwaty florystyczne odłożyłam na wiosnę.
pozdrawiam

Mirella to ja na wszelki wypadek dopiszę że to kościół św. Bartłomieja Chotel Czerwony (raczej )

Ale w pięknych miejscach jesteś
Cudne.Lubie bardzo góry.Ale w ostatnich 2 latach nie byłam tam.
Zdjątko zimowej Rusinowej Polany cudnie ujęte.
Takie pocztówkowe.Brawo!!

Zbyszek, pewnie masz rację , bardziej interesuje mnie to co znajduje się w tzw.kuchni proboszcza .
Coś z galerii osobliwości, fota z tel jest kiepska, sosna pospolita na szczudłach, czy pospolita i zwyczajna ? ,raczej niezwykła.



Ania,góry.. są dla mnie najważniejsze,bywam bardzo często o każdej porze roku
Dla Ciebie fotka

No o nam zaserwowałaś foty.... Piękne miejsca....

Tylko dlaczego znikasz na tak długo?

Ewa, napisałam że odpoczywam, trochę mi zejdzie ,pewnie do wiosny.

i kulturalnie też jest...zapraszam na koncert
https://youtu.be/Wqji7p_5WRI

Muzykę znam, słyszałam wcześniej, ale takiego tańca jeszcze nie widziałam. Dzięki.

Ewa



Z ogrodowych mam takie obserwacje..wygląda jak...nie powiem co

i takie..