Aga, fiu, fiu jakie nabytki.
Śliczne kulki. Koniecznie zdaj relację z sadzenia bluszczu przy ogrodzeniu. Właśnie mi się przypomniało, że możesz też w cieniu puścić hortensję pnącą. Do podpory przyczepia się korzonkami przybyszowymi (tak jak bluszcz) wiec "sama" po siatce nie pójdzie.
Szybko odbija po zimie, szybko przyrasta. Jedyny minus, to że jest ekspansywna.
Miałam ją u siebie. Rosła sobie przy ścianie, po 2 latach stwierdziłam, że za duża jak dla mnie. Chciałam ją wykopać i ... złamałam szpadel

Część korzenia jakoś mi się udało usunąć. Podarowałam znajomej a ona jesienią posadziła 2- metrowy krzak. Nie dawno ją odwiedziłam i okazało się, że hortensja przyjęła się jej w całości

A mi odbiła z nie do końca wykopanego korzenia. Jeżeli się jej nie boisz, ale pamiętaj o jej ekspansywności.