Zastanawiam się nad tym co zrobić, chodzi mi o wykończenie, oprawić w ramkę czy zrobić coś w rodzaju gobelinka tak jak na 3 i 4 zdjęciu od końca na tej stronie. http://www.nasab.com/nallar/gotowe_metryczki.html
a jak duze wyszly te hafty?
ja bym dala w dwie takie same ramki, czyli o struktre i material mi chodzi a nie o wielkosc, jesli obrazki nie sa takij samej wielkosci.
Nie wiem jakie kolory ma w pokoju wnusia ale mi by pasowal zielony, jakis taki odcien jaki maja ktorys z listkow.
Ja swoje obrazy oprawialam w zakladzie i ramki mialam na zamowienie i passepartout. --> cos jak tu https://www.ogrodowisko.pl/watek/793-nasze-drugie-hobby-rysunki-obrazki-pastele-oleje-rzezby-roslinne-inspiracje?page=127 w poscie brysi, cytuje tam Rumianowe obrazy. Nie moge tam swoich znalezc
To passepartout dodaje elegancji. Ale bez tez bedzie ladnie
____________________
IzaBela
Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I***
Wizytowka
"Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Hafciki nie są tej samej wielkości ale dużo się wielkością nie różnią.
Jeden jest 31/34 a drugi 32/29
Wszystkie obrazki w pokoju wmusi (seria Kubusia Puchatka) oprawiane są w drewniane ramki w naturalnym kolorze.
Jeśli o chodzi o kolor dominujący w pokoju wnusi to trudno określić jedno co mi przychodzi do głowy nazwać go bardzo barwnym.
Pomysł ramek w kolorze któregoś z listków z dodatkiem passepartout przedyskutuję z córką, mnie osobiście się podoba.
Dzięki.
Jak wyszywałam, bo ten czas też mam za soba to wyszyłam chłopakom poszewki na poduszki, a wcześniej je ręcznie uszyłam z kanwy. Do dzisiaj mam, robiłam też bieżniki i serwetki do pokoju dzieci, nie muszą tylko wisieć na ścianie
Pięknie te sówki Ci wyszły Dzieciaki lubią takie obrazkowe zdobienia
U Katki zostawiłam podpowiedzi, a u mnie są fotyNic nie było wycinane Wydzierałam brzegi tylko potem krawędzie serwetki trzeba dobrze farbą zamaskować
Byłam u Kasieńki Dobrych rad nigdy za wiele, dzięki.
U nas poduchy odpadają, serwetki, bieżniki przy dwulatce tez nie koniecznie, więc na chwilę obecną zostaje zdobienie ścian.
Twoje prace widziałam, zastanawiam się tylko dlaczego wcześniej ich nie pokazywałaś.