najpierw muszę go zasadzić ale do przedszkola napewno wyslę. Tak, zdecydowanie.
Wtykasz to poprostu do ziemi? niczym nie nakrywasz, nie moczysz w ukorzeniaczu?
O jak dobrze, że nie jestem sama, też wszystko wydałabym na rośliny Kiedyś wracamy z mężęm ze szkółki, a On pyta mnie co taka przygaszona jestem. A ja na to, że kupiliśmy to i to, a chciałabym jeszcze to, to, to........ (i tak bez końca). A mój mąż na to: czemu nie możemy mieszkać na pustyni. Miałabyś trzy kaktusy, trochę kamyczków i domek dla grzechotnika